Emocje w naszym życiu pełnią ważną rolę. Myślę, że znasz to z własnego doświadczenia: kiedy pod wpływem złości powiedziałaś (a może nawet wykrzyczałaś) słowa, które kilkanaście minut później już nie przeszłyby Ci przez gardło. Lub kiedy z ekscytacją czekałaś na ważną dla Ciebie wiadomość. Lub gdy wzruszenie tak ścisnęło Ci gardło, że trudno było wypowiedzieć jakiekolwiek słowo.
Wierzę w to, że Pan Bóg wzywa nas do tego, abyśmy uczyli się panować nad samymi sobą, oczywiście przy współpracy z Jego łaską. Zaprasza nas, byśmy ćwiczyli się
w cnotach (roztropności, sprawiedliwości, umiarkowaniu i męstwie). Aby zarówno nasze ciało, jak i umysł, wola i emocje coraz bardziej i bardziej były Jemu oddane i służyły Jego Królestwu.
Dlatego to tak ważne, aby nie zostawiać emocji samym sobie. Niestety, większość z nas nauczyła się radzić sobie z nimi w szkodliwy sposób: tłumiąc je, uciekając od nich, udając, że ich nie ma lub wyrzucając je z całą siłą na ludzi wokół nas.
Tymczasem emocje są dla nas darem. Jeśli nauczymy się z niego korzystać, nasze życie zmieni się diametralnie.
Do tego właśnie zapraszam Cię w najbliższych dniach: abyśmy wspólnie uczyły się, jak
z tego daru korzystać.
Przekażę Ci nieco wiedzy, która jest podstawą do mądrego radzenia sobie z emocjami. Podpowiem Ci sporo strategii działania na te chwile, kiedy czujesz, że zaczynają się one wymykać spod kontroli. Wspólnie przerobimy też kilka ćwiczeń, które mają pogłębić Twoje doświadczenie.